This is a very unprecedented situation that we find ourselves in these days. The Covid-19 pandemic is getting more serious with each day and I believe that all of us can feel it, this way or another. Here in Poland all public and private schools, universities, museums, theatres, and cinemas are closed, and just as in the majority of other countries, we are advised to stay at home and avoid any unnecessary meetings with other people. Personally, I am far from panicking (and panic definitely is that one thing that does not help at all), however, I seriously think that what we experience now is just the very beginning of the storm, so to speak.
Like many of you, we are “grounded” at home with children, who luckily are big enough to understand that this is no holiday. We have postponed all meetings with friends and family, all weekends away from home, and all activities that require meeting other people. This weekend, I will make a list of things that we can do together to keep the sanity as well as some activities to occupy the kids (so we will be able to work as well). If you have any ideas – please let me know :)
Nowa rzeczywistość i nasz napój na podniesienie odporności dla całej rodziny
Od kilku dni większość z nas musi przeramować wiele spraw. Pandemia Covid-19 z każdym dniem staje się coraz poważniejsza i myślę, że wszyscy odczuwamy w ten czy inny sposób. Osobiście jestem daleka od panikowania (panika zdecydowanie jest tym co teraz jakkolwiek pomaga). Po prostu uważnie obserwuję co się dzieje i sądzę, że to, czego teraz doświadczamy, to dopiero (skromny) początek tego co nas czeka.
Podobnie jak wielu z Was, jesteśmy „uziemieni” w domu z dziećmi, które na szczęście są wystarczająco duże, aby zrozumieć, że to nie są zwykłe wakacje. Odroczyliśmy wszystkie spotkania z przyjaciółmi i rodziną, odwołalismy nadchodzące weekendowe wypady i wszelkie pomysły wymagające spotykania się z innymi ludźmi. W ten weekend planuję zrobić listę rzeczy, które możemy robić razem (aby nie zwariować), ale też spiszę pomysły na zajęcie dzieci, abyśmy mogli równolegle pracować. Jeśli macie jakieś pomysły – dajcie znać!
In the meantime, we focus on eating things that are good for us and our immune system. Instead of drinking only plain tap water, we make hot ginger and lemon infusions which we keep in the vacuum jugs and sip throughout the day. Some of us like to add some honey to it, others (me included) prefer it on the sour side. Either way, this simple drink has just become a part of our daily routine and I can only recommend it. We have recently bought some extra lemons and enough ginger for another two weeks. Let’s see what happens next.
And how are you doing these days?
Have a good weekend and stay safe!
W międzyczasie skupiamy się na dbaniu o dobrą dietę, z uwzględnieniem tego co jest dobre dla nas i naszego układu odpornościowego. Zamiast pić tylko zwykłą wodę z kranu (to w sumie nasz jedyny “napój”), robimy gorące napary z imbiru i cytryny, które trzymamy w termosach i popijamy przez cały dzień. Niektórzy z nas lubią dodawać trochę miodu, inni (w tym ja) wolą kiedy jest lekko kwaśny. Tak czy inaczej, popijanie tego prostego napoju stało się częścią naszej codziennej, rodzinnej rutyny. Polecam! Właśnie kupiliśmy więcej cytryn i dość imbiru na kolejne dwa tygodnie. Zobaczmy, co będzie dalej.
A jak tam teraz u Was?
Dobrego weekendu i uważajcie na siebie!
copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorized use prohibited
I love ginger and lemon water! Stay safe, K!
Zdrowia dla Was! Ja tez zostanę teraz z dziećmi w domu i nie mam pojęcia co im wymyślić do roboty, żeby nie oszaleć… trzymajmy się!