Seems as if life is slowly getting back to normal after all that happened during the spring and the summer school holidays. We did spend the last months on rearranging MANY things inside the My Full House. I have already shown you a big makeover of the entrance/hall (in this post) and from what I could read on my Instagram and in all the messages – you do like the changes. I’m so glad!
Here is a sneak peek of another “new corner” in the apartment, this time what used to be my relaxing spot with a big chaiselong sofa. That chaiselong is gone and I must say, that I am very satisfied with the new look of this space. Remember the new sofa post? Well, let me tell you that this new solution works out great for us and I am very happy for making the change. Next week I will show you some more images and details as well as describe our few months’ experience with the beautiful Otris.
What also changed here, as you know from Instagram as I show it a lot, is the wall color. I am very pleased with the result and in my opinion, this wall has never looked better. I have recently decorated it with some new posters (by the way, if you don’t know Studio Paradissi, then you are really missing out on what’s best for your walls!) as well as a beautiful (and silent!) Henning Koppel clock from Georg Jensen.
And yes… Dreams do continue to come true, big time! My dream, The Wishbone chairs from Carl Hansen & Son have recently moved in with us, and gosh they are gorgeous! I couldn’t help but put one by our sofa for this styling as I think that Wishbone Chairs look amazing wherever you put them. And yes, more on them coming soon.
Get ready for several posts with fresh inspiration and totally new solutions in our home. I guess that I can say that the lockdown made me do it, so thank you lockdown ;)
Happy Tuesday (or whatever day you are reading this post).
Nowy kącik
Powoli wracamy do normalności. Po wszystkim co działo się wiosną i po szkolnych wakacjach, wygląda na to, że za moment będzie już “jak zwykle” Ufff… Jak już wiecie, przez ostatnie miesiące wiele się u nas zmieniło w kontekście mieszkania. Ostatnio pokazałam Wam metamorfozę przedsionka (w tym poście) i bardzo mnie cieszy wiele ciepłych słów, które przeczytałam odnośnie tego (jak by nie było dużego) projektu. Dziękuję!
Dziś przedsmak kolejnych postów, tym razem z kadrami z salonu. W tym kąciku przez wiele lat było moje królestwo – kanapa z szezlągiem. Parę miesięcy temu wszystko się zmieniło i teraz, po pewnym czasie, mogę śmiało powiedzieć, że na lepsze. Po pierwsze nowa kanapa jest świetna i jestem bardzo zadowolona z wyboru (w przyszłym tygodniu będzie o niej osobny post – zajawka była tutaj). Po drugie, ściany salonu też nigdy nie wyglądały lepiej i zmiana koloru to był strzał w dziesiątkę. Parę dni temu, po dłuższym zastanawianiu się co i jak chcemy zrobić, udekorowaliśmy salon nowymi plakatami. Przy okazji, jeśli nie znacie jeszcze Studio Paradissi, bardzo dużo tracicie więc sugerowałabym, aby to zmienić :). Jest też i nowy (cichy!) zegar Henning Koppel od Georg Jensen – klasyka, którą od dawna chciałam do nas zaprosić.
To jednak nie wszystko, gdyż ostatnio marzenia spełniają się w iście rekordowym tempie. Kilkanaście dni temu wprowadziły się do nas moje wymarzone krzesła Wishbone od Carl Hansen & Son i są absolutnie piękne. Dziś jedno z nich bardzo pasowało mi do tego kącika i oto jest. Z resztą te krzesła wszedzie wyglądają dobrze. I jak się pewnie domyślacie, tej jesieni będzie tu o nich dużo więcej.
Możecie się szykować na całą serię postów z nowościami, ktore w dużej mierze sprowokował wiosenny lockdown, za co jestem bardzo wdzięczna.
Pięknego wtorku (lub innego dnia, w którym to czytacie :))
Copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorized use prohibited
Post “New Corner Preview” appeared first on My Full House