New workspace in My Full House

 

For the past 9 weeks, our family has been struggling to lead a “normal” life under lockdown. Pretty much like all other families in Europe and beyond. One of the biggest challenges here at My Full House was to find ways to reconcile work and homeschooling needs of all of us. Both me and my husband continue working from home, while all three kids have their daily online classes. And that gave us some serious space issues. We all need some quiet space, where we can focus on working and learning, while no one interrupts (all the time). Back in the “normal days”, when kids were going to school, we had no problems working together in the living room – me at my workspace and my husband by the dining table, although that was always far from perfect – mostly for him. If and when he needed to focus more, he’d go to one of the kids’ rooms, but then again – he never felt “at his own”. A few weeks ago, I finally decided to change that and arrange a special work station for Andrzej. It is not the most perfect home office we could imagine, but we are both super happy with the final result. Given space and circumstances, it does look and work great. Welcome to our… new bedroom.

 

Nowe domowe biuro w M Full House

 

Od ponad 9 tygodni nasza rodzina zmaga się z koniecznością prowadzenia “normalnego życia” pod rygorami lockdown. Podobnie jak większość rodzin w Europie i poza nią. Jednym z największych wyzwań w naszym domu było pogodzenie potrzeb pracy i nauki dla pięciu osób. Oboje z mężem nie mogliśmy przestać pracować, a tu doszły jeszcze potrzeby związane ze zdalną edukacją trójki dzieci. Mała przestrzeń zaczęła stwarzać duży problem. Każde z nas potrzebuje miejsca, w którym będziemy mogli się skupić na tym co musimy zrobić. W “normalnych czasach”, gdy dzieci były w szkole, często zdarzało się nam obojgu pracować w salonie. Ja siadałam jak zawsze w moim domowym biurze, podczas gdy Andrzej rozkładał się z pracą przy stole. Nie była to dla niego idealna sytuacja, dlatego jeśli potrzebował szczególnego skupienia, udawał się do któregoś z pokoi dzieci. Często pół żartem, pół serio mówił, że nie ma swojego kąta w tym domu. Od czasu zamknięcia szkół cała sprawa bardzo się skomplikowała. Dlatego kilka tygodni temu, wpadłam na pomysł stworzenia Andrzejowi jego własnego biura w jedynym miejscu, w którm było to możliwe. I nie, to też nie jest rozwiązanie idealne, ale zważywszy na przestrzeń i okoliczności, oboje jesteśmy bardzo zadowoleni z końcowego efektu. Oto nowa odsłona naszej…sypialni.

 

 

 

 

Yes, I know that it is not the perfect solution to work where you sleep (and the other way around), but there really wasn’t any other option for us in this apartment. My job was to make this new workspace look and work the best possible. As you can see, I went for one of my all-time favorite solutions – the String system. It turned out, that if we just move the bed 10 cm right, there would be just enough place to create a Mini String Home Office for my husband, with some good daylight coming from the window. I decided to give it a go!

And as I went on the String website to browse the possibilities and elements for my project, I saw this beige colored desk, shelves, and panels, matching our wall and headrest so amazingly well! I also discovered that wall panels were the exact same hight as the bedrest, making it look like a made to measure solution for us. I decided to go for this beige set, and not for the most common white/white and wood option, and I love the final result! This color is absolutely beautiful and the whole corner looks really nice, I think.

 

Tak, wiem, to nie jest najlepszy pomysł, aby pracować tam, gdzie się wypoczywa i śpi (i odwrotnie), ale w tym mieszkaniu nie było żadnej innej opcji. Moim zadaniem było więc stworzenie funkcjonalnego miejsca do pracy akurat tu, w sypialni. Dodatowo, zależało mi bardzo na tym, aby było ono ładne. Dlatego jednym z pierwszych pomysłów było wykorzystanie dobrze znanego nam systemu String, który uwielbiam. Po wykonaniu wstępnych pomiarów odkryłam, że przesunięcie łóżka o jedyne 10 cm w prawo, pozwoli mi wkomponować w rogu Mini Biuro String dla mojego męża, z fajnym bocznym światłem dziennym.

Kiedy na stronie String zaczęłam przeglądać opcje i możliwości, okazało się, że jeden z nowszych kolorów systemu – Beige, będzie się świetnie nadawał do projektu. Tak się składa, że idealnie pasuje do koloru ściany i zagłówka łóżka. Co więcej, panele boczne mają dokładnie taką samą wysokość jak zagłówek, zupełnie jak zrobione na zamówienie! Zamiast wybrać białe elementy (lub miks białych paneli i fornirowanych półek i biurka), ostatecznie zdecydowałam się na całość w beżu. Kolor jest przepiękny, a gotowy kącik prezentuje się bardzo ładnie.

 

 

 

 

The best reward for me is the joy of my husband and the fact that he likes this new arrangement. I am happy that – in a way – I was forced to act and figure it out. This little change will have a positive impact on our work and – finally make Andrzej feel that he does have his very own, private space. Even if it’s not perfect.

 

Ale najlepszą nagrodą jest dla mnie fakt, że i Andrzejowi niezmiernie podoba się ten nowy kącik do pracy. W pewnym sensie cieszę się więc, że sytuacja zmusiła mnie do wymyślenia takiego rozwiązania. Dzięki niemu oboje możemy lepiej pracować, a Andrzej już nie czuje, że nie ma swojego własnego kawałka przestrzeni. Nawet jeśli nie jest on idealny.

 

 

Copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorized use prohibited
Post “New workspace in My Full House” appeared first on My Full House

 

Home office arrangement / elementy biurka – String Furniture ( 115 cm floor panels, work desk and shelves in Beige), bed / łóżko – Hilding, chair / krzesło – Fritz Hansen (Scandinavian Living), table lamp / lampa biurkowa – SHADE

 

 

The entire bedroom before this change can be seen in this post.

W tym poście możecie zobaczyć całą naszą sypialnię przed tą zmianą.