fbpx

Support during pandemics – small things that count

 

I am sure that many of us really use our heads these days, trying to find and give support to one another. It is obvious that during an unusual situation as we have now, what we decide to do, will have a crucial influence on how our lives will be when the health problems are over.

One of the main things we should focus on now is mutual help. Many of our activities are paused at the moment, but this whole craziness will one day be over. And once it will be possible to return to our normal lives, it would be great to find that things, companies, services and places we love still exist.

What can we do to help? Usually, these will be some small things, but they can (and will!) mean a lot to others.

 

Buy locally and support the small places in your neighborhood. I am afraid that most of them can be closed anyway. Find those that are still open and when you run out of food or other necessary products, shop at the small places, as much as possible. Find out which of your favorite take away places are open and order food online. Here at My Full House we most often cook ourselves, but this week I decided to order something special for the sweet tooth. I called a small local confectionery making the most amazing meringue cakes and ordered this delicious pistachio cake. A good friend of my recommended this place on SoMe. I thought that I would love to support them, even if only a bit, by ordering a single cake for our family. It was delivered to our doorstep and made our day much sweeter!

 

Wzajemne wsparcie w czasach pandemii – moc małych gestów

 

Jestem pewna, że wielu z nas zastanawia się co zrobić, aby się wzajemnie wspierać w niecodziennej sytuacji. To co teraz będziemy robić, wiele drobnych, z pozoru błahych decyzji, może miec wielkie znaczenie dla innych. Dlatego myślę, że jedną z głównych rzeczy, o których nie powinniśmy teraz zapominać, jest wzajemna pomoc. To całe szaleństwo kiedyś się skończy, a gdy już będzie można powrócić do normalnego życia, dobrze będzie stwierdzić, że małe firmy, drobne usługi i szczególne miejsca, które kochamy, nadal istnieją.

Co można robić? Zwykle są to małe rzeczy, które mogą (i będą!) wiele oznaczać dla innych ludzi.

Kupujmy lokalnie i wspierajmy małe miejsca w sąsiedztwie. Obawiam się, że duża część z nich i tak jest obecnie zamknięta. Poszukajmy tych, które są nadal otwarte i kiedy zaczyna brakować jedzenia i niezbędnych produktów, róbmy zakupy w małych sklepikach, o ile to tylko możliwe.

Warto sprawdzić, które z ulubionych restauracji dowożą jedzenie na wynos. U nas w domu najczęściej gotujemy sami, ale w tym tygodniu postanowiłam zamówić coś specjalnego – na słodko. Zadzwoniłam do warszawskiej cukierni Bezownia, w której powstają fantastyczne wypieki i zamówiłam pistacjowy torcik bezowy, z dowozem do domu. Jasne, że mogłam upiec coś sama, ale z drugiej strony, pomyślałam, że teraz dla takiej maleńkiej firmy jak Bezownia każde, nawet nasze niewielkie zamówienie się liczy. Koleżanka udostępniła w mediach społecznościowych informację, że poleca Bezownię i że (zgodnie z nazwą) powstają tam obłędne bezy. Miała rację! Torcik był absolutie przepyszny i pięknie osłodził nasz dzień!

 

 

 

 

These days, some small local businesses find alternative ways to support their employees and prevent cafes, boutiques, and restaurants from closing down completely. For instance, one of our favorite bistros, serving Danish food, started a fundraise via FB, collecting “coffee money”. All of their guests can pay for x number of coffees (any coffee costs the same) and come and drink their coffees in some weeks, once the covid craziness is over. I can imagine that it will be quite a caffeine party once we’ll meet there to “get our coffees back” and I am so happy to see many people actually helping!

For all the goods that might not be that crucial to survive but are still something that we need (clothing, shoes, house appliances, cosmetics, etc), try to shop as usual. If you know that you will need a new pair of shoes for spring and summer, don’t wait too long with getting them. Now is the best time to shop, but try to find and support smaller boutiques that offer online shopping. I have just ordered these beautiful sneakers from a small place here in Warsaw that is closed for physical clients but will ship all online orders. I mean, if we all wait with spending any money for 4 – 6 (10?) weeks, many great places won’t be there anymore when we are allowed to go out again. Of course, that also depends on the politicians and governments in your countries, but let’s be realistic…

 

Obecnie niektóre małe lokalne firmy znajdują alternatywne sposoby na zapobieżenie całkowitemu zamknięciu kawiarni, butików czy restauracji. Na przykład nasz kochany Nabo na warszawskiej Sadybie – miejsce z duńską kuchnią, w którym zawsze czujemy się jak w domu. Właściciele zdecydowali się przeprowadzić zbiórkę za pomocą serwisu zrzutka i udostępnić ją na FB. Można wpłacać „pieniądze na kawę”. Wszyscy sympatycy tego wyjątkowego miejsca, które niestety musiało się chwilowo zamknąć, mogą wpłacić kwote odpowiadającą równowartości x liczby kaw (każda kawa kosztuje 10 zł). Po zakończonej kwarantannie, będzie można przyjść do Nabo i wypić swoje “zawieszone kawy”, a tymczasem zebrane pieniądze pozwolą na pokrycie bieżących wydatków zamkniętego lokalu. Tak sobie myślę, że szykuje się niezła kofeinowa impreza, kiedy się spotkamy, aby „odzyskać kawę”. Bardzo się, że wielu ludzi realnie pomaga!

W przypadku wszystkich towarów, które mogą nie być ważne, aby przetrwać, ale wciąż są czymś, czego potrzebujemy (odzież, obuwie, sprzęt gospodarstwa domowego, kosmetyki itp.), starajmy się robić zakupy jak zwykle. Jeśli wiesz, że będziesz potrzebować nowej pary butów na wiosnę i lato, nie czekaj zbyt długo. Teraz jest najlepszy czas na zakupy w mniejszych butikach, które oferują zakupy online. Do mnie przyszły właśnie piękne, prawdziwie wiosenne buty z warszawskiego butiku Follow me. Mimo, że fizyczny sklep jest zamknięty, bez problemu realizuje wszystkie zamówienia online. Buty są piękne, a ja nie mam problemu z tym, że trochę poczekają na pierwsze spacery. Chodzi o to, że jeśli wszyscy będziemy czekać z zakupami przez 4 – 6 (10?) tygodni, wiele wspaniałych miejsc może przestać istnieć. Trzeba robić wszystko, aby do tego nie dopuścić.

 

 

 

 

Another example could be the printed press. Last Tuesday I decided to order a fresh issue of one of my favorite interior magazines, in printed form. Sure, I don’t need it to survive, but I truly really like it and I know that all magazines need us now. And although I could buy the digital issue (much more practical), these copies were sent to printing houses BEFORE the crisis occurred and are now waiting to get to our homes. Until all editors will have the possibility to adjust the print numbers for the next month, we can easily help out. Once again, this was delivered directly to our door and now I can enjoy it during the weekend.

 

Innym przykładem może być drukowana prasa. W zeszły wtorek, z braku możliwości zrobienia zakupów w pobliskim Empiku, postanowiłam zamówić nowy numer magazynu “Czas na Wnętrze” w formie drukowanej poprzez Ulubiony Kiosk. Bardzo lubię ten miesięcznik, a dodatkowo wiem, że wszystkie czasopisma potrzebują teraz naszego wsparcia. I tak, mógłabym kupić wydanie elektroniczne (co pewnie byłoby dużo bardziej praktyczne), ale pomyślałam, że ten numer został wysłany do drukarni PRZED wystąpieniem sytuacji kryzysowej i teraz już gotowy czeka, aby trafić do naszych domów. Więc zanim wszystkie redakcie będą mogły dostosować ilość drukowanych egzemplarzy do realnych możliwości dystrybucji w kolejnym miesiącu, warto je wesprzeć. Nie trzeba zaraz zamawiać “całej półki magazynów”, ale może warto rozważyć zakup paru ulubionych tytułów. Miesięcznik, jak wszystko teraz, dostarczono do naszych drzwi w ciągu 2 dni i teraz mam co czytać przez weekend.

 

 

 

 

 

These were just some ideas on what to do now to support one another during the pandemic. I am deeply convinced that all the energy, time and money that we invest in all these small things and gestures, will pay off. Helping always does.

 

To tylko kilka pomysłów na to, co można teraz zrobić, aby wspierać innych. Jestem głęboko przekonana, że cała energia, czas i pieniądze, które zainwestujemy w te wszystkie małe gesty, zwrócą się z nawiązką. Zawsze tak jest z pomaganiem.

 

 

copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorized use prohibited

 

Nota:

Ten post nie zawiera linków afiliacyjnych. W przypadku skorzystania przez moich czytelników z zawartych tu pomysłów, jedynymi beneficjantami ewentualnych zakupów/zamówień będą poszczególne, wymienione w poście firmy.

 

Share:

3 Comments

  1. Mie
    28/03/2020 / 11:11 AM

    💙

  2. Kamila
    28/03/2020 / 5:11 PM

    Dobre pomysły i piękne słowa. Musimy się wspierać, każdy teraz potrzebuje dobrych gestów i wiary w to, że damy radę. Ja wspieram lokalną piekarnię Kupując regularnie chleb, zrobiłam właśnie zamówienie na zapas zeszytów w małym papierniczym sklepiku znajomej i dwa razy dziennie wyprowadzam psa sąsiadów, starszych ludzi z mojego piętra. Dziś za Twoją namową zamówiłam prasę kolorową. Przyda się podczas nachodzących dni, a nie tylko netflix i netflix.
    Uściski Kasiu!

  3. Ela
    29/03/2020 / 8:22 PM

    Kasiu, jak zawsze piękne zdjęcia i ważny tekst! Dziękuję <3

Leave a Reply

Your email address will not be published.