I have only been away for a few days and I hardly recognised our living room after I got back! While I was away, A painted the grey wall white and it resulted in much more light. I liked the previous grey colour, but needed to change it, I did write about it some time ago.
One more reason for more light is a new, brighter couch, I will show you the complete result soon, here is some sneak peek :)
zmiany w salonie
Kilka dni nie było mnie w domu, a kiedy wróciłam, z trudem rozpoznałam salon! Podczas mojej nieobecności A pomalował do końca szarą ścianę (ja zdążyłam jedynie musnąć ją podkładem i musiałam jechać).
Zrobiło się jaaaaaasno i pięknie! Nie żeby poprzednia ściana nie była fajna, ale o tym już pisałam. Do rozjaśnienia salonu przyczyniła się jeszcze nowa, jaśniejsza kanapa, myślę, że niedługo będę Wam mogła pokazać nieco więcej – dziś jedynie zajawka :)
lampa / lamp – Studio Snowpuppe, karafka i szklanka / fridge carafe and glass – Eva Solo, poduszka / pillow – Ferm Living
Have a wonderful Friday!
Miłego piątku!
Kasiu pięknie! Już ta mała zajawka robi wrażenie! :) Ciekawa jestem ślicznej nowej kanapy, a widzę, że jest śliczna – fajny ma kolor i fakturę!
dobrego dnia :*
Dziękuję Kochana! Dobrego dnia Aniu!
Witam, obstawiałam za takim kolorem nowej kanapy… Pozdrawiam serdecznie ;)
Ja też pozdrawiam!
Piękny rąbek salonu uchyliłaś. Kanapa w ciekawych kolorze i fakturze.
Chciałoby się zobaczyć więcej.
Pozdrawiam!
Dziękuję! Więcej będzie kiedy tylko się trochę urządzimy :)