Big Hall Makeover Reveal

 

I have been looking forward to this post! This project was one of my biggest apartment dreams since we moved in, is 6 years ago. I have mentioned it many times, that one of the biggest challenges of a rented apartment is that you usually are quite limited regarding all the things you’d like to change. For me, the dark hall was one of them. It felt so “not mine” with the brown doors that made the entire space look dark and sad. After a couple of years, I got an idea to paint them, but that concept didn’t “come through” and so we kept on having this big dark hole in the middle of the apartment. Oh well…

During the spring lockdown, as we were more or less stranded here in My Full House, it came to the point where I felt that I will seriously go mad if I will have to stay in this darkness for any longer. And as with many things in life, as soon as I took the decision to do something about it, things speeded up and everything I hoped for became possible. Magic!

Here it is – our “new hall” 2020.

 

Metamorfoza przedpokoju

 

To jeden z tych postów, których nie mogłam się doczekać. Wszystko dlatego, że dotyczy zmiany o której marzyłam odkąd 6 lat temu zamieszkaliśmy w tym mieszkaniu. Jak dobrze wiecie, jest wynajmowane, dlatego zakres możliwych do wprowadzenia zmian jest dość ograniczony. Jednym z mankamentów tego miejsca od początku były dla mnie ciemne drzwi “wenge”. Jako, że w holu jest ich aż 5 par, cały środek mieszkania był dla mnie ciemną, smutną “dziurą”. Po paru latach od przeprowadzki miałam nawet pomysł, aby drzwi przemalować, ale postulat “nie przeszedł”. I tak żyliśmy sobie z tą mało atrakcyjną “otchłanią” w środku mieszkania. Wielkie mi rzeczy! :)

Podczas wiosennego lockdownu, kiedy zostaliśmy tu masowo uwięzieni (jak na My Full House przystało), coś we mnie pękło i stwierdziłam, że jak nie teraz to nigdy i że jeśli nie zrobię czegoś z tą ciemnością to zwariuję. Potem poszło już szybko i wszystko o czym marzyłam stało się możliwe.

Zapraszam do naszego nowego przedsionka A.D. 2020.

 

 

 

 

Knowing my problem, a dear friend of mine recommended one of the leading Polish brands/shops offering a great selection of doors. When I contacted the company/webshop, it turned out that despite the lockdown, I can still “visit” them, using the latest technology and a virtual shop tour. We also scheduled a web meeting with a sales assistant who did lead me through all the things I needed to know in order to choose the best solution for our style and needs.

It was clear to me that I needed white doors of simple design, premium quality, with a surface that is easy to wipe clean. And as the previous doors closed quite loudly (kids!), I was also interested in anything that would save me from being woken up in the middle of the night as one of them needs to pee. After 40 minutes of online consultation, we did find the perfect doors for our home.

 

Znając doskonale mój problem, jedna z moich serdecznych koleżanek (dziękuję Aniu!), poleciła mi sprawdzenie oferty drzwi dostępnych w sklepie marki VOX. Marka ta była mi znana jeszcze z czasów gdy mieszkaliśmy w Danii – mieliśmy łóżeczko dla dzieci VOX (które z resztą sprawdziło się świetnie), jednak poza tym jednym meblem kupionym ponad 14 lat temu, nie miałam z tą nią innego doświadczenia. Dodatkowo, byliśmy zamknięci w domu. Drzwi to nie para butów, które można odesłać po przymierzeniu, jeśli nie pasują. Na szczęście, z pomocą przyszli pracownicy biura obsługi klienta oraz nowoczesna technologia. Okazało się, że bez wychodzenia z domu mogę obejrzeć większość modeli drzwi nie tylko na stronie, ale też w wirtualnym salonie VOX. Dodatkowo, zamówiłam sesję online z konsultantką marki, która krok po kroku wytłumaczyła mi różnice pomiędzy interesującymi mnie modelami, objaśniła zalety poszczególnych rozwiązań i pomogła znaleźć drzwi nie tylko pasjące wyglądem do naszego stylu, ale też dopasowane funkcjonalnością do naszej rodziny i jej potrzeb.

Zależało mi na drzwiach białych, prostych i eleganckich, wysokiej jakości, o powierzchni łatwej w utrzymaniu czystości. Dodatkowo, ponieważ poprzednie drzwi miały tendencję do “głośnego zamykania się” (dzieci!), niezmiernie atrakcyjna okazała się wizja znalezienia drzwi, które domykać się będą na tyle cicho, że nie wybudzą mnie w środku nocy, kiedy któreś z dzieci będzie robić wycieczkę do toalety. I tak, od słowa do słowa, po 40 minutach konsultacji udało nam się wspólnie znaleźć drzwi, które spełniają wszystkie moje kryteria.

 

 

 

 

We went with a model that is super sleek and simple, whilst being sturdy (recommended even for the public space use). The white surface is super easy to clean (checked!), and the doors have the magnetic lock, meaning that they close easily with a silent click, with no need of using the handle. As for the handles, I went with simple, brushed chrome ones (so practical). The last choice to make was the possibility of adding glass elements in the bathroom doors. I hesitated a bit, but my husband convinced me to go with this solution, and I am glad that he did.

 

Wybrałam model UPPSALA. Urzekła mnie jego prostota w połączeniu z bardzo solidną, ramową konstrukcją i powłoką, która jest bardzo łatwa w utrzymaniu czystości. Samo to, że model ten polecany jest nawet do wnętrz użyteczności publicznej dobitnie świadczy o tym, że to bardzo dobry produkt. Drzwi wyposażone są w magnetyczne zamki, co znaczy mniej więcej tyle, że domykają się na cichy “klik”, bez konieczności naciskania klamki. KOCHAM! W kwestii klamek postawiłam na praktyczną prostotę i wybrałam ten model ze szczotkowanego chromu. Kwestią nad którą zastanawiałam się najdłużej było to, czy do łazienek wybrać drzwi z przeszklonymi szczelinami, czy też nie. Mąż przekonał mnie do przeszklenia (za co jestem mu wdzięczna) i tym sposobem, byliśmy gotowi złożyć zamówienie. Na odległość! Koniec świata :)

 

 

 

 

Shortly after the online consultation, we did have a technician stop by to take all the measurements, and a bit less than 5 weeks later I received information that our doors were ready. I was beyond excited and couldn’t wait to see the final result. Although I expected this makeover to be HUGE, the final look of our hall with white doors made us all speechless. Now, after a couple of months of using them, we can honestly say that they are absolutely great.

 

Krótko po konsultacji zjawił się u nas pan, który zmierzył wszystko co było potrzebne do złożenia zamówienia. Niespełna pięć tygodni później otrzymałam informację, że nasze drzwi są już gotowe do montażu. Ale była radość! I choć spodziewałam się, że zmiana będzie OGROMNA, ostateczny wygląd przedpokoju po zamianie drzwi na białe wprawił nas wszystkich w osłupienie. Dziś, po paru miesiącach życia “w nowym” mieszkaniu (bo tak je teraz postrzegam), mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jesteśmy przeszczęśliwi z wyboru, a drzwi sprawdzają się świetnie. Z tego miejsca chcę też bardzo podziękować pracownikom firmy VOX za pomoc, super profesjonalną obsługę, gotowość odpowiedzi na każde (nawet najbardziej laickie) pytanie, cierpliwość i wyjście naprzeciw naszym potrzebom. W czasie pandemii i lockdownu jeszcze bardziej to doceniliśmy i osobiście wspominam cały ten proces bardzo, bardzo miło.

 

 

 

 

Now that our hall got new doors and fresh white paint, I decided to pursue another of my dreams and bring the String back in a new form of an open clothing storage solution. I did have a few pieces from my very first home office but needed way more elements to bring my vision to life. Luckily, one of my absolute favorite interior webshops – Finnish Design Shop, does have String in its offer. If that wasn’t enough, all that I needed was in stock so I literally had all the elements home within 3 days of ordering. Wow! I went with 2 high sections, 78 and 58 cm wide, with drawer units, regular shelves, shoe shelves, coat rack, and some hooks. And as always with String, we will be able to adjust this configuration however we will need.

 

Jednak drzwi to nie koniec zmian. Tak pięknie odnowioną przestrzeń (nie obyło się bez malowania, a jakże!) postanowiłam zagospodarować w sposób, który (podobnie jak białe drzwi), marzył mi się od daaawna. I tak wrócił biały String! Część regału miałam po moim pierwszym domowym biurze, jednak do ostatecznej konfiguracji zewnętrznej garderoby brakowało mi jeszcze wielu elementów. I tu niezawodnym (jak zawsze!) sklepem, okazał się Finnish Design Shop. Wszystko czego mi brakowało było na stanie, więc od złożenia zamówienia do otrzymania przesyłki minęły trzy dni. Zdecydowałam się na dwie sekcje, 78 i 58 cm, z komódkami, półkami, półkami na buty, wieszaczkami i relingiem. I jak zawsze w przypadku regału String, konfigurację będę mogła zmienić, kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota.

 

 

 

 

Moving closer towards the entrance door, in passing between the living/kitchen space and the hall, I added 2 new units of by Lassen Frame 35 cabinets. These were the very new ones with drawers. At first, I wanted to place them on their stands but that idea didn’t work. Eventually, we put them up on the wall at the most convenient hight and added a Showroom Finland shoe rack underneath. It works perfect and the drawers are so handy! The white surface of by Lassen cabinets is also super easy to clean which is a big plus.

 

Został jeszcze przesmyk między częścią dzienną mieszkania a holem, w którym umieściłam 2 szafki Frame 35 marki by Lassen. To nowa edycja tych popularnych nie tylko w Skandynawii szafeczek, tym razem z szufladami, które w miejscu takim jak to okazują się być nader praktyczne. Najpierw planowałam je umieścić na dedykowanych statywach, ale to rozwiązanie się nie sprawdziło. Ostatecznie zawisły na ścianie na najbardziej dogodnaj dla nas wysokości, a pod nimi stanął prosty statyw na buty marki Showroom Finland. Dodatkową zaletą laminowanych szafek by Lassen jest to, że są niezmiernie łatwe w utrzymaniu czystości.

 

 

 

 

Do you remember my 2020 Birthday Wishlist blogpost? I did write there about a mirror crush that I had for a beautiful Pond Mirror from Ferm Living. And so it was a time to add it to the opposite wall from the cabinets. At first, we thought of keeping the wall white but eventually, I decided to paint it the same color as the wall in our living room. After all, I am in a beige phase at the moment. These mirrors were sold out everywhere, but I managed to order one via a Polish shop, Amazing Decor. If you would want one but don’t live in Poland, it’s a good idea to check the availability in Finnish Design Shop as this mirror gets restocked on a regular basis and can be safely shipped to many countries.

 

Pamiętacie moją tegoroczną listę życzen urodzinowych? Przy okazji tamtego wpisu wspominałam o zauroczeniu lustrem Pond marki Ferm Living. Kiedy planowałam zmiany w holu było absolutnie niedostępne (sprawdziłam chyba każdy sklep w Europie). Dopiero Krysia z Amazing Decor przyszła mi z pomocą i zamówiła to lustro dla mnie prosząc o nieco cierpliwości, bo to produkt deficytowy. Potem okazało się, że świetnie się zgraliśmy w czasie, bo nasze lustro z Amazing Decor trafiło do nas dokładnie w dniu, w którym byliśmy gotowi zawiesić je na ścianie. Ta początkowo miała pozostać biała, ale że jestem obecnie w “fazie beżowej”, postanowiłam pomalować ją tą samą farbą, co ścianę w salonie.

 

 

 

 

And last, but not least – the lamps. No space is complete without the right lighting solutions. I figured that the lamps that we had till now were “no longer appropriate” for this space (no wonder :)) and so – as a real lamp lover – I immediately found ones that would look amazing in the new surroundings. As for the ceiling, we chose Showroom Finland Pilke 65 lamps in white. They are very decorative and give amazing light! If you don’t know Showroom Finland, make sure to check their collection right here on their website.

 

I na koniec – lampy. Żadna przestrzeń nie jest wykończona bez odpowiedniego oświetlenia. Doszłam do wniosku, że dotychczasowe lampy już tu nie pasują (nic dziwnego) i jak na prawdziwą entuzjastkę pięknych lamp przystało, od razu znalazłam dla nich zastępstwo. Na sufit wybrałam plafony Showroom Finland Pilke 65 w kolorze białym. Są prawdziwą ozdobą same w sobie, a światło, które dają, jest fantastyczne i bardzo się sprawdzają w sąsiedztwie szaf. Jeśli marka Showroom Finland nie jest Wam znana, koniecznie sprawdźcie jej produkty na jej stronie.

 

 

 

 

The last lamp and detail in this space is a small but oh so special lamp from Nuura (a brand that you definitely know well if you visit me on a regular basis). It is the Liila 1 Medium (Silver/Optic Clear version) and this little baby gives the most lovely light! I love turning it on when we enter our apartment late at night. It welcomes us with the prettiest rays of light on the wall and ceiling and everyone who visits us and sees its glow gives it plenty of compliments.

 

Ostatnim detalem w naszym nowym holu jest niewielka, ale bardzo szczególna lampa marki Nuura (którą znacie doskonale, jeśli regularnie odwiedzacie blog). Ta ślicznotka to Liila 1 Medium (w wersji Silver/Optic Clear). Kiedy ją zapalamy, na ścianie i suficie pojawiają się przepiękne promienie światła, co sprawia, że powrót do domu po zmroku stał się jeszcze bardziej przyjemny. To także bardzo komplementowana lampa przez wszystkich gości, którzy zostają do późna.

 

 

 

 

We have now come to an end and I could just wrap up here, but I thought you might want to see this space from BEFORE the makeover.
Here it is. I wonder what you think :)

 

I mogłabym na tym zakończyć, ale pomyślałam, że chcielibyście zobaczyć tę przestrzeń taką, jaka była PRZED zmianami?
Oto ona. Ciekawa jestem Waszej opinii :)

 

 

copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorized use prohibited
Post “Big Hall Makeover Reveal” appeared first on My Full House