For me figs taste of… Denmark. I know it sounds strange, as these are not “Scandinavian fruit” but… On Bornholm, where I lived for many years, due to mild climate, many people have fig trees in their gardens. The very first time I ever tried fresh figs was at my ex in laws’, during one sunny September day. My mother in law told me that she wanted me to have the first fig of the year, as the tradition said that the first fig goes to someone special. Later, we did have a big fig tree in our garden and it had fruit almost every fall. Everyone loved them – kids and dogs included. So now, each fall, I buy and eat figs with a big smile on my face. Just like today.
Do you like figs?
Figi i wspomnienia
Smak fig przypomina mi… Danię. Wiem, że brzmi to cokolwiek niedorzecznie, ale… Na Bornholmie, na którym mieszkałam przez kilkanaście lat, drzewka figowe rosną w wielu ogrodach. Pierwszy raz świeżych fig spróbowałam wiele lat temu, w słoneczny wrześniowy dzień, poczęstowana przez moją byłą teściową. Moi teściowie mieli piękny dom z wielkim ogrodem, a w nim obficie owocującą figę. Wedle tradycji, pierwsza figa sezonu powinna być podarowana komuś specjalnemu – tym sposobem dostałam ją ja, co z resztą było niezwykle miłe. Parę lat później i ja zamieszkałam w domu z ogrodem, w którym rosło figowe drzewko. Owocowało prawie co roku, a świeże figi kochali wszyscy – łącznie z dziećmi i psami. Teraz, w Polsce, każdej jesieni kupuję i jem figi, a ich smak przywodzi na myśl bardzo miłe wspomnienia.
Lubicie figi?
copyright Kasia Rutkowiak | My Full House | any unauthorised use prohibited
I love fresh figs!